Robienie sobie selfie to nic złego. Dbanie o swoje ciało również. Czy możesz wpaść w obsesję na swoim własnym punkcie?
Spornoseksualność to dość świeży termin, który został stworzony przez Marka Simpsona, odpowiedzialnego także za określenie metroseksualności. Słowo to składa się z dwóch innych – sport i porno. Ale co to oznacza w praktyce? Mężczyzna spornoseksualny ma za cel wypracować sobie jak najlepsze ciało. Jego największym priorytetem jest bowiem to, jak będzie wyglądał nago i zrobienie sobie jak najlepszego selfie. Do tej pory presja idealnego wyglądu dotyczyła głównie Pań, w dzisiejszych czasach odnosi się ona niestety również do Panów.
Istnieje stereotyp, który dobrze opisuje typowego przedstawiciela grupy spornoseksualnej. Taki mężczyzna posiada idealnie wyrzeźbione ciało oraz kilka tatuaży, podkreślających jego atuty. Niekonieczna jest broda jak w drwalseksualiźmie. Ważne jest eksponowanie atutów, jakie posiada sylwetka. Według stereotypu taka osoba wybiera się na siłownię nie dla samego siebie, lecz w celu zdobycia jak najszerszej publiki oraz wykonaniu idealnego selfie z miejsca, w którym ćwiczy. Żeby podkreślić wyrzeźbione mięśnie, ubiera się w sposób odważny, wybierając takie elementy garderoby, które odsłaniają jak najwięcej. Nie muszą być one wygodne, lecz mają przyciągać uwagę. Można więc powiedzieć, że spornoseksualność łączy w sobie narcyzm oraz metroseksualność, czyli nadmierne, wręcz przesadne dbanie o siebie.
Kilka fajnych selfie oraz regularne ćwiczenia na siłowni to nic złego. Kiedy wypracuje się idealną sylwetką, nic dziwnego, że chcesz się nią pochwalić przed innymi. Sam dobrze wiesz, ile kosztowało Cię to wysiłku oraz wyrzeczeń. Zmiana diety, trybu życia oraz rezygnacja z niektórych przyjemności kosztem czasu, jaki spędziłeś na ćwiczeniach. Problem pojawia się, gdy promowanie swojego ciała w Internecie zaczyna być najistotniejszym elementem życia oraz wpływa na jego pozostałe aspekty. Kiedy, wychodząc ćwiczyć myślisz tylko o tym, ile osób będzie na Ciebie patrzeć, a nie o tym, że chcesz zwyczajnie miło spędzić czas, a przy okazji poczuć się lepiej, przestaje być to sytuacja zdrowa. Gdy dbamy o siebie dla kogoś, jest to pierwszy sygnał, że dzieje się coś niedobrego.
Jeśli najbliżsi z Twojego otoczenia zwracają Ci uwagę, że np. ich zaniedbujesz, albo Twoje zachowanie uległo zmianie, może warto trochę odpuścić i zamiast na siłownię, wybrać się ze znajomymi na miasto lub spotkać z rodziną?