Seks kojarzymy z przyjemnością, uniesieniem, zmysłowością.. czymś pięknym i nieodzownym w budowaniu relacji między partnerami. Czy na seks można chorować? Udowodnimy, że seks może zbierać ziarna nieszczęścia i destrukcji. Sprawdź czy seksoholizm to twoje drugie imię.
W XXI wieku seks już dawno przestał być ikoną tabu. Wokół nas roi się od erotyki… filmy, reklamy, zdjęcia, czasopisma, książki i wszystko inne o czym jesteś w stanie pomyśleć. Normą jest więc zainteresowanie tym tematem i prowadzenie aktywnego życia seksualnego… Nie bój się to akurat nie czyni z Ciebie seksoholika z krwi i kości. Jak więc rozróżnić wysokie libido i dużą otwartość seksualną, a osobę chorą na seksoholizm.
Najprościej pisząc seksoholizm to uzależnienie od seksu, objawia się nadmierną, patologiczną chęcią do częstego zbliżenia seksualnego. Takie potrzeby górują nad życiem takiej osoby, jak i jej otoczeniem. Seksoholik nie panuję nad swoimi przerysowanymi potrzebami, a jego żądze i potrzeba ich spełniania kontrolują jego życie. Osoba taka nie przyznaje się przed samą sobą, że może być chora.
Dla seksoholika orgazm to jedyna metoda na rozładowanie stresu całego dnia, dlatego dąży do licznych kontaktów seksualnych z różnymi osobami, często dopuszczając się zdrad i ryzykownych zachowań. Dodatkowy dreszczyk emocji, wynikający z podejmowania nieakceptowalnych przez społeczeństwo wyborów, dodatkowo napędza spirale, które są nie możliwe do uzyskania w pożyciu małżeńskim lub partnerskim.
Książkowa geneza, potwierdzana przez wielu lekarzy, mówi o zaburzonej osobowości i nie do końca dojrzałym stosunku do życia.. A początki takich zachowań, możemy szukać w dzieciństwie… w relacji między mężczyzną chorym na seksoholizm a jego matką.
Seksoholizm, nie jest lżejszym zaburzeniem od takich uzależnień jak alkohol czy narkotyki. Jego skutki sięgają do podłoża psychicznego, emocjonalnego i zdrowotnego. Seksoholicy bardzo często zaniedbują swoje rodziny, obowiązki, dopuszczają się zdrady co prowadzi do traumatycznych przeżyć bliskich osób i rozpadu rodziny. Osoba z seksoholizmem ma problemy z koncentracją, jest rozdrażniona, a jego zdrowie stoi pod wielkim znakiem zapytania. Seks z przypadkowymi osobami grozi chorobami wenerycznymi, AIDS, zaburzeniami snu i wycieńczeniem organizmu.
Oczywiście,że tak..ale nie miej złudnych nadziei, że będzie to proste jak robienie barszczu. Seksoholizm to, też jest poważna choroba, a wychodzenie z nałogu to długi proces, który wymaga ogromnej motywacji i zaangażowania. Przede wszystkim chory powinien sam sobie uświadomić, że ma problem i wybrać się do dobrego seksuologa, który pomoże ustalić dno problemu jak i pokaże, zdrowe podejście do współżycia seksualnego.
Przede wszystkim bądź dla takiej osoby wsparciem, zaoferuj swoją pomocą. Postaw jasne i proste granice, a może będzie to źródłem motywacji do zmian twojego partnera, których sama nie potrafiła w sobie znaleźć. Zachęcaj do terapii i nie wspieraj zachowań, które mogą pogłębić chorobę. Jednak pamiętaj o samej sobie, i swoich granicach. Nie pozwól stać się współuzależnionym partnerem, nie świadomym o podtrzymywaniu tego patologicznego stanu.